Cześć wszystkim!
Dzisiaj chcę podsumować dwa miesiące, ponieważ przez brak komputera czerwiec został bez podliczenia. Co prawda, sprzętu nie mam dalej, aczkolwiek siostra coraz udostępnia mi swojego laptopa, więc jakoś tu do Was zaglądam.
Czerwiec i lipiec kojarzą mi się z jednym- popsutym laptopem, haha. :D Gdy pomyślę, że połowa wakacji już za mną, w głowie rodzi się chaos i jedno zasadnicze pytanie "KIEDY TO MINĘŁO?!". Naprawdę nie wiem. Przez te 31 dni nie zrobiłam kompletnie nic, włącznie z czytaniem, aż wstyd mi patrzeć na moje statystyki, do których właśnie czas przejść...