niedziela, 19 stycznia 2014

[46] - ,,Mistrz" Andy Andrews- recenzja książki

Autor: Andy Andrews
Tytuł: Mistrz
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 186
Okładka: twarda
Moja ocena: 9/10
"Każdy z nas albo własnie przechodzi kryzys, albo z niego wychodzi, albo zmierza w jego kierunku. Kryzys? To zaledwie jeden z wielu czynników składających się na ludzkie życie." [str. 182]

Nie obawiaj się! Jesteś dokładnie w tym miejscu, w którym masz być. Tak, trudno w to teraz uwierzyć. Możesz osiągnąć to, czego tak bardzo pragniesz. Najważniejsze, w którą pójdziesz stronę. Najlepsze dopiero przed Tobą.

Pewnego dnia w małym nadmorskim miasteczku pojawia się tajemniczy mężczyzna, Jones – dla jednych włóczęga, dla drugich wędrowiec. Taszczy wielką walizkę, czasem kogoś zagadnie. Wybiera smutnych, nieszczęśliwych i zdruzgotanych ludzi. Mówi: „Chodź tu bliżej, do światła”. Potem życie każdego z nich się zmienia. A po kilku dniach…

„Mistrz” to niezwykła opowieść, która odmieniła życie milionów ludzi na całym świecie. Została przetłumaczona na dwadzieścia języków i stała się międzynarodowym bestsellerem. Teraz Ty możesz poznać sekret Jonesa. Najlepsze dopiero przed Tobą! 


"Taki mam dar. Jedni potrafią pięknie śpiewać, drudzy szybko biegać, ja zaś potrafię zauważać rzeczy, których inni nie dostrzegają, mimo że większość z nich znajduje się na wyciągnięcie ręki. Widzę sytuacje i ludzi z innej perspektywy. Tego właśnie brakuje większości osób: głębszego wglądu, szerszej perspektywy. Dlatego staram się ofiarować im nowy punkt widzenia, który pozwala zatrzymać się, popatrzeć na życie z boku i zacząć od nowa."

Przyznam się, że o książce nigdy nie słyszałam i kiedy koleżanka z klasy mi ją pożyczyła, nie miałam nawet pojęcia, czego mogę się po niej spodziewać. Jednak po licznych pochwałach pod adresem "Mistrza", z chęcią otworzyłam lekturę, ciekawa co takiego mnie w niej spotka oraz do jakiego świata przeniosę się tym razem... 


"- Zauważ, że istnieje spora różnica pomiędzy kimś, kto umarł, a kimś, kto przeszedł do drugiego świata. 
- Dla mnie nie ma żadnej- prychnąłem.
- Ponieważ to nie ty odszedłeś." [str. 12,13]

Jones, główny bohater powieści, to stary człowiek, którego pochodzenia nikt tak naprawdę nie zna. Nie wiadomo, ile ma lat (on sam już przestał liczyć), skąd jest, ani kim jest i dlaczego nigdy nie rozstaje się ze swoją starą, jak on, walizką. Zna historię każdego napotkanego przez siebie człowieka, jego najskrytsze problemy i lęki. Wyciąga do ludzi pomocną dłoń, kiedy nawet go o to nie proszą. Udziela mądrych rad, wskazówek. Pomaga odnaleźć nowe spojrzenie na świat i zacząć wszystko od początku. A później znika, nie oczekując niczego w zamian. Jedyne, co po nim zostaje, to walizka... i ogromna nadzieja na przyszłość. 

"Budujcie z sercem przepełnionym wdzięcznością. Może straciliście dach nad głową, ale nie straciliście domu. Pamiętajcie, wciąż oddychacie.." [str. 110]

Książka jest naprawdę genialna, a ja po jej przeczytaniu byłam zachwycona, prawie tak mocno, jak po "Małym Księciu". Rady udzielane przez starszego mężczyznę pomagają nie tylko bohaterom powieści, ale również nam. Nie wiadomo, co szykuje dla nas los, co czeka nas w najbliższej przyszłości. Skąd wiesz, czy te wskazówki nie przydadzą Ci się w życiu? Jedynym minusem było to, że ludzie "nawracali się" zbyt szybko. Moim zdaniem w prawdziwym świecie jedna rozmowa nie jest wystarczająca, żeby kogoś tak nagle zmienić. Ale mimo tej uwagi, jest to pozycja naprawdę godna polecenia. Mam nadzieję, że sięgniesz po nią i również Ty staniesz się Jones'em dla innych. Mistrz to nadzieja na lepsze jutro, którą każdy powinien poznać. 
Gorąco zachęcam do przeczytania! 

"Skoro żyjemy, to wciąż jesteśmy fizycznie obecni na tym świecie. Skoro wciąż tu jesteśmy, to najwyraźniej nie dokonaliśmy jeszcze tego, czego mieliśmy dokonać."  [str. 182] 



Andy Andrews został okrzyknięty przez „New York Timesa” „jednym z najbardziej wpływowych ludzi w Ameryce”. Jest autorem powieści i poradników oraz rozchwytywanym specjalistą od szkolenia i motywowania pracowników w wielkich korporacjach (Microsoft, General Motors). Prowadził wykłady dla czterech prezydentów USA i żołnierzy w amerykańskich bazach wojskowych na całym świecie oraz dla wielu międzynarodowych organizacji.

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się tu, a zwłaszcza ubóstwiam żabkę z książką ;)
    +Obserwuję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tej książki! Zwłaszcza tych rad, których starszy pan udziela.. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. żabka jest świetna i melodie, które można posłuchać też w moim klimacie :)
    a książka? jak tak zachęcasz, to może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wysoka ocena, czyli musi być dobra. Na pewno się skuszę. PS. świetna ta żabka

    OdpowiedzUsuń
  6. Z jednej strony zachęciłaś mnie do lektury, ale z drugiej - na razie nie mam ochoty na tego typu pozycje. Jednak na pewno przeczytam, zapewniam ;)
    Zakochałam się w tej żabce <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm Mimo wszystko niespecjalnie mam na tę lekturę ochotę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy, nawet najmniejszy komentarz, który po sobie pozostawisz. :-)