Czasem, kiedy człowiek po dłuższym czasie wraca do jakiejś czynności, słyszy: daj spokój, przecież tego się nie zapomina! Czy tak samo jest z pisaniem? Przekonajmy się.
Cześć, to znowu ja. Wracam sobie ot tak, po prostu, żywiąc nadzieję, iż ktoś tu jeszcze pozostał, że nie każdy odszedł do świata kilkuminutowych filmików, oglądanych między jednym przystankiem, a drugim. Jest we mnie wiara, iż po Ziemi stąpają jeszcze istoty, znajdujące czas na przeczytanie trochę tekstu i czerpanie, z tej prostej czynności, niemałej przyjemności.