poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Jak to jest z tą wolnością słowa?


Wolność słowa - teoretycznie wywalczona i powszechnie dostępna, jednak w praktyce wciąż dla wielu totalnie obca. No bo sami powiedzcie, ile razy gryźliście się w język, aby nie wyrazić na głos własnego zdania? Przyczyny tego zjawiska są różne: obawa o swoją przyszłość, brak asertywności, paniczny strach przed byciem ,,niegrzecznym", itd.

czwartek, 18 sierpnia 2016

Królewna Liori i jej (nikłe) przygody


Kiedy sięgam po książkę dla dzieci, oczekuję, iż będzie ona prosta w odbiorze, zabawna, a przede wszystkim dydaktyczna i szalenie wciągająca. Napisanie historii przeznaczonej najmłodszym czytelnikom jest nie lada wyzwaniem - w końcu to właśnie w tym wieku rozpoczynamy kreowanie naszych osobowości i pierwszych systemów wartości. Czy Annie Anton udało się sprostać temu zadaniu?

wtorek, 2 sierpnia 2016

Fotograficzne podsumowanie lipca 2016


Dobry wieczór!
Dzisiaj zdałam sobie sprawę z tego, iż pierwszy oficjalny miesiąc wakacji dobiegł końca. Jest mi niesamowicie przykro, gdyż ten czas zleciał niewyobrażalnie szybko, a matura zbliża się wielkimi krokami - co przyprawia mnie o gęsią skórkę, lecz nie o tym dzisiaj!
Lipiec nie przypominał za bardzo letniego miesiąca. Na plaży opalałam się zaledwie dwa razy, a w jeziorze nie pływałam wcale. W porównaniu z poprzednimi wakacjami, z łatwością można zauważyć, iż pory roku zmieniają swoje dotychczasowe położenie. Szkoda tylko, że termin letniej przerwy od szkoły wciąż pozostaje niezmienny.
W ciągu ostatnich 31 dni nie przeczytałam w całości ani jednej lektury (możesz już zebrać swoją szczękę z podłogi). Zaczynałam kilka pozycji, jednak żadna mnie nie pochłonęła - odnoszę wrażenie, iż nie mogę wkręcić się w żadną powieść (chyba mam ochotę na poezję...). Aczkolwiek poznałam sporo filmów, gdyż deszczowa pogoda sprzyja takiemu obcowaniu z kulturą. Zdecydowałam się odnowić cykl Filmowo! i ostatnio przedstawiłam Wam pierwszą część obejrzanych produkcji - KLIK.
Poza tym zamieszkał u mnie żółw Benjamin, powróciłam do prowadzenia zeszytu wspomnień, przeprosiłam mój aparat fotograficzny, udało mi się być na dwóch koncertach, kibicować na meczu, zjeść pyszną pizzę z mamą i siostrą w Węgorzewie, wybrać się na zakupy do Suwałk i doświadczyć wielu innych cudownych wydarzeń!
Reasumując, w lipcu spędzałam czas głównie z moim chłopakiem i rodziną. Mimo tego, iż niezupełnie tak wyobrażałam sobie te wakacje, to jestem naprawdę szczęśliwa. Otaczają mnie cudowni ludzie i dozgonnie będę za nich wdzięczna!