sobota, 30 maja 2015

To był dzień spełniania marzeń!


Pewnie widząc zdjęcie nad tymi słowami myślicie, że to kolejna relacja z targów. No nie do końca, choć po części faktycznie tak będzie. Dzień, o którym chcę Wam (i sobie samej) nieco napisać to jedno z moich marzeń. Wiecie co różni je od całej reszty życzeń? Spełniło się.

czwartek, 14 maja 2015

Stosik - marzec i kwiecień [2015]

Witajcie, kochani!
Pewnie zauważyliście, że nie pojawił się marcowy post stosikowy - to dlatego, iż zdobyłam tylko jedną książkę. W kwietniu nieco nadgoniłam zaległości i przybyły kolejne cudeńka na moje półki. Dzisiaj chciałabym Wam je pokazać. Od razu przepraszam za zdjęcie - kadr jest fatalny - aczkolwiek zdążyłam pstryknąć na próbę, aby sprawdzić oświetlenie, a tu bum, aparat się rozładował. Jednak zależało mi na napisaniu tego posta, a fotka musiała się w nim znaleźć.

sobota, 9 maja 2015

[86] - ,,Kiedy cię poznałam" Cecelia Ahern - recenzja książki

Autor: Cecelia Ahern
Tytuł: Kiedy cię poznałam
Wydawnictwo: Akurat
Liczba stron: 416
Okładka: miękka
Moja ocena: 8/10
Mądra, wzruszająca i podnosząca na duchu książka autorki "Love, Rosie" i "PS kocham Cię".

Jasmine kocha swoją pracę i dotkniętą zespołem Downa siostrę. Zmuszona do odejścia z pracy stwierdza, że miłość do siostry to za mało, by nadać sens jej życiu. Rozpaczliwie próbuje znaleźć coś, co wypełniłoby bolesną pustkę. W bezsenne noce podgląda sąsiada z przeciwka, Matta Marshalla, znanego radiowego didżeja. Jasmine szczerze nienawidzi go za to, że podczas jednej z audycji nie zareagował na złośliwe komentarze dotyczące osób z zespołem Downa. Zawieszony za wybryki na antenie Matt pije, awanturuje się, jest utrapieniem dla okolicy. Zbieg okoliczności sprawia, że Jasmine coraz lepiej go poznaje i zaczyna po trosze uczestniczyć w jego życiu. Każde z nich zmaga się z innymi przeciwnościami, każde musi pokonać inne problemy, ale ku swojemu zaskoczeniu odkrywają, że mogą być dla siebie wsparciem i że niechęć od przyjaźni dzieli niekiedy tylko jeden krok.


[opis wydawnictwa]

PREMIERA: 06.05.2015

Na naszym świece są autorzy, którzy zawsze będą kojarzeni z jedną książką - gdy mówię to zdanie, od razu myślę o C. Ahern oraz jej dziele ,,Love, Rosie". Istnieją naprawdę nieliczne osoby nieznające tej cudownej historii o życiu i jego krętych ścieżkach. Po przeczytaniu tych 512 stron narodziło się wielu nowych miłośników pióra tejże pisarki. Czy jednak wygórowane oczekiwania fanów nie przygniotły pani Ahern?

czwartek, 7 maja 2015

Fotograficzne podsumowanie kwietnia 2015


Podsumowanie kwietnia [2015]

Kot leniwie przeciągnął się na łóżku, zwinął w kłębek i wpadł prosto w objęcia Morfeusza. A ja? Odpaliłam laptopa, przygotowałam sklejki zdjęciowe i zaczynam wystukiwać pojedyncze literki na klawiaturze, które już wkrótce stworzą spójną całość. I wiecie co Wam powiem? Lubię Was. Lubię pisać podsumowania. I kocham mojego bloga. 
Kiedy spoglądam na ekran telefonu i widzę cyferkę - jest normalnie, myślę, kolejny dzień. Jednak potem mój wzrok podąża dalej i trafia na te trzyliterowe słowo, z którego aż wylewają się pozytywne emocje. MAJ
Zagalopowałam się... przecież my tu jeszcze o kwietniu! Jaki był? Pod względem czytelniczym na pewno dobry. Szczególnie, kiedy porównam go z lutym (ble!). Przeczytałam 3 książki i niezwykle mnie to cieszy! Uparcie wierzę w to, że teraz - kiedy odbiłam się od dna - może być już tylko lepiej.
Poza tym na blogu pojawiły się pewne zmiany. Odniosłam wrażenie, że na Just one more page panuje po prostu bałagan. Nie czekając ani chwili dłużej, zakasałam rękawy i wzięłam się do roboty. Wskutek mojej pracy margines uległ nieco metamorfozie: pojawiły się m.in. okrągłe ikonki, szybko przenoszące Was na wybraną stronę (Google+, Instagram, LC, Facebook), cytat tygodnia oraz aplikacja "Follow by Email", która dostarcza na podany email wiadomość o nowym poście na moim blogu. Ponad to, stopka także wygląda inaczej. Zamiast jednej, są trzy kolumny. Stworzyłam nową zakładkę na nominacje do LBA, TAG'ów, etc., bo gubię się w tych linkach zostawianych pod postami. Kropkę nad "i" stawiam w postaci playlisty na górze: zaktualizowałam ją oraz wyłączyłam automatyczne odtwarzanie. Koniec końców, wydaje mi się, że tak jest lepiej, wygodniej. 
Prywatnie? Wzloty i upadki; raz na wozie, raz pod wozem. W skrócie - normalnie.

wtorek, 5 maja 2015

[85] - ,,Baju baj, bajki z baśni" Anna Piniańska-Kordyś - recenzja książki

Autor: Anna Piniańska-Kordyś
Tytuł: Baju baj, bajki z baśni
Wydawnictwo: NovaeRes
Liczba stron: 62
Okładka: twarda
Moja ocena: 9/10
 „Baju baj, czyli bajki z baśni” to wierszowane bajki, których podstawą są najpiękniejsze, należące do klasyki baśnie autorstwa Hansa Christiana Andersena, braci Grimm i Charles’a Perraulta. To właśnie spod ich pióra wyszły historie Calineczki, tańczących krasnoludków czy kota w butach. Bajki przeniosą Czytelników do magicznego baśniowego świata, pełnego niezwykłych postaci i ich niecodziennych przygód. Świata, dzięki któremu dorośli przypomną sobie cudowne wspomnienia z dzieciństwa, a dzieci nauczą się dostrzegać różnicę między dobrem a złem. Bo choć 
historie opisane przez klasyków baśni liczą sobie wiele lat, to nadal bawią, wzruszają i zmuszają do refleksji, a ich przekaz jest ponadczasowy.

[opis wydawnictwa]


,,By stać się do­rosłym czy­taj przez całe życie baj­ki dla dzieci." *

Pierwsza książka to coś niezwykłego w życiu każdego miłośnika literatury. Ta, często wybrana przez naszych opiekunów, lektura sprawiła, iż obudziła się w nas miłość do słowa pisanego. Nowa pasja, obecna do dziś w naszym życiu, a zapoczątkowana przez tą niewinną książeczkę, kupioną za grosze na przypadkowym kiermaszu. Z maślanymi oczami spoglądamy w te pierwsze chwile, będące niczym drogowskaz na drodze literatury.