czwartek, 31 lipca 2014

Podsumowanie czerwca i lipca 2014 + stosik

Cześć wszystkim!
Dzisiaj chcę podsumować dwa miesiące, ponieważ przez brak komputera czerwiec został bez podliczenia. Co prawda, sprzętu nie mam dalej, aczkolwiek siostra coraz udostępnia mi swojego laptopa, więc jakoś tu do Was zaglądam. 

Czerwiec i lipiec kojarzą mi się z jednym- popsutym laptopem, haha. :D Gdy pomyślę, że połowa wakacji już za mną, w głowie rodzi się chaos i jedno zasadnicze pytanie "KIEDY TO MINĘŁO?!". Naprawdę nie wiem. Przez te 31 dni nie zrobiłam kompletnie nic, włącznie z czytaniem, aż wstyd mi patrzeć na moje statystyki, do których właśnie czas przejść...


niedziela, 27 lipca 2014

[65] - ,,Niezgodna" Veronica Roth- recenzja książki

Autor: Veronica Roth
Tytuł: Niezgodna
Seria: Niezgodna
Tom: 1.
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 352
Okładka: miękka
Moja ocena: 8/10

Jeden wybór może cię zmienić...

Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone jest społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago. Każdy szesnastolatek przechodzi test predyspozycji, a potem w krwawej ceremonii musi wybrać frakcję. Ten, kto nie pasuje do żadnej, zostaje uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony.

Ten, kto łączy cechy charakteru kilku frakcji, jest niezgodny – i musi być wyeliminowany...

Szesnastoletnia Beatrice dokonuje wyboru, który zaskoczy wszystkich, nawet ją samą. Porzuca Altruizm i swoją rodzinę, by jako Tris stać się twardą, niebezpieczną Nieustraszoną. Będzie musiała przejść brutalne szkolenie, zmierzyć się ze swoimi najgłębszymi lękami, nauczyć się ufać innym nowicjuszom i przekonać się, czy w nowym życiu, jakie wybrała, jest miejsce na miłość.

Tymczasem wybucha krwawa walka między frakcjami.

A Tris ma tajemnicę, której musi strzec przed wszystkimi, bo wie, że jej odkrycie oznacza dla niej śmierć.
 



[opis wydawnictwa]

Niezgodną chciałam przeczytać, gdy moim oczom ukazał się zwiastun nadchodzącej ekranizacji. Chyba niebiosa mnie wysłuchały, bo już po paru dniach owa książka pojawiła się w Biedronce. Może nie była to tak zachęcająca cena, jak 9,99 zł., ale i tak zaoszczędziłam parę złotych. Czy się opłacało? Czytaj dalej!

czwartek, 17 lipca 2014

Pogaduchy dziewuchy! #3


Cześć wszystkim!

Jakiś czas temu zostałam nominowana przez Karolcię do TAGu, za co bardzo dziękuję! I tak żeby odpocząć troszkę od recenzji, odpowiem dzisiaj na zaproszenie do zabawy. Zaczynajmy!

Nominuję:
1. http://subiektywniee.blogspot.com/
2. http://siostry-w-bibliotece.blogspot.com/
3. http://totallbooknerd7.blogspot.com/
4. http://black-and-blacker.blogspot.com/
5. http://thievingbooks.blogspot.com/

oraz wszystkich, którzy mają ochotę wziąć udział w zabawie!


1. Był to zbiór bajek Disneya, który dostałam od chrzestnych na urodziny. Co prawda, na początku czytała mi je mama, no ale, pierwsza lektura to pierwsza lektura!

wtorek, 15 lipca 2014

[64] - ,,Śmierć moja" Mikołaj Więckowski- recenzja książki

Autor: Mikołaj Więckowski
Tytuł: Śmierć moja
Wydawnictwo: Novaeres
Liczba stron: 122
Okładka: miękka
Moja ocena: 2/10
Mimo spotykających nas niedorzeczności i niespodzianek, u kresu drogi każdego z nas czeka Ona – jedyna niechybna rzecz w naszym życiu. Dla jednych jest bezlitosna, okrutna i niesprawiedliwa, dla innych zaś jest wybawczynią, niosącą ulgę w znienawidzonej gehennie. Czy śmierć rzeczywiście przychodzi po nas niezależnie od naszej woli? Czego może doświadczyć dusza balansująca na granicy życia i snu wiecznego ciała? Czy w zaświatach można spotkać ludzi takich jak my?

Odpowiedzi na te pytania możemy odnaleźć na kartach powieści, jeśli tylko będziemy gotowi odbyć dzięki niej pewną niecodzienną podróż. Razem z bohaterem, który trafił do świata, w którym wcale nie zamierzał się znaleźć, odwiedzimy miejsca mniej lub bardziej osobliwe, spotkamy postaci o niekoniecznie przyjaznych zamiarach oraz staniemy się świadkami wydarzeń, które całej wędrówce nadadzą specyficzną symbolikę. A wszystko to odbędzie się pod czujnym okiem Lilith…


[opis wydawnictwa]

Zagadkowy tytuł, intrygująca okładka, niebanalny opis wydawnictwa- to wszystko zachęciło mnie do zapoznania się z tą książką. Przyznam nawet, że oczekiwałam od niej tego, że wciągnie mnie w jakiś nieznany mi świat, w którym zatracę się bez reszty. Czy tak się stało? Niestety, ale nie. 

niedziela, 13 lipca 2014

[63] - ,,Wszechświat kontra Alex Woods" Gavin Extence- recenzja książki

Autor: Gavin Extence
Tytuł: Wszechświat kontra Alex Woods
Wydawnictwo: Literackie
Liczba stron: 424
Okładka: miękka
Moja ocena: 9/10
Jedna z najlepszych powieści, jakie kiedykolwiek przeczytasz!
Pewnej deszczowej nocy celnik zatrzymuje poszukiwanego Alexa Woodsa. W jego samochodzie znajduje kilogram marihuany, sporą ilość gotówki i… urnę z ludzkimi prochami. Nie pierwszy raz chłopak trafia na czołówki gazet — od czasu, gdy przed laty uderzył w niego meteoryt, zna go każdy. Właśnie tak rozpoczyna się znakomita debiutancka powieść Gavina Extence’a, nagrodzona w plebiscytach Amazon Best Book oraz Writers’ Guild Best Book.

Wydawać by się mogło, że w życiu Alexa Woodsa wyczerpał się już limit niespodzianek. I chociaż matka tarocistka oraz wypadek z udziałem spadającego meteorytu stanowią spory bagaż doświadczeń, prawdziwym zwrotem w jego życiu okazało się przypadkowe spotkanie pana Petersona…

Wszechświat kontra Alex Woods to utrzymana w dowcipnym, brytyjskim stylu opowieść o  zawiłościach życia. Słodko-gorzka refleksja o dorastaniu oraz pierwszych zderzeniach z rzeczywistością. Inspirująca lekcja walki z własnymi słabościami, a także miniwykład astronomiczny. Historia przyjaźni młodego człowieka z emerytowanym żołnierzem pacyfistą, a  przede wszystkim zapis niełatwej podróży , w którą bohaterowie postanawiają wyruszyć…

Poruszająca i niezwykle współczesna powieść — jedna z najlepszych, jakie kiedykolwiek przeczytaliście. Fenomenalny debiut sprzedany do 16 krajów, doceniony zarówno przez krytyków, jak i czytelników. Pokochaliście bohaterów Sekretnego dziennika Adriana Mole’a, Lotu nad kukułczym gniazdem, Buszującego w zbożu oraz Życia Pi? Poszukujecie jedynych w swoim rodzaju książek, tryskających dowcipem, ale i prowokujących do myślenia? Z pewnością pochłonie was powieść Gavina Extence’a — wschodzącej gwiazdy literatury.

[opis wydawnictwa]

Okazało się, że mam niezwykle kochaną siostrę, która użyczyła mi swego laptopa- i oto znowu jestem, z kolejną recenzją, nadrabiając blogowe zaległości! Mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj poodwiedzać Wasze strony, bo dawno mnie nie było, ale dość gadania, przejdźmy do recenzji! :)
Wszechświat kontra Alex Woods to kolejna książka, którą przeczytałam w czerwcu, ale przez moje komputerowe problemy (a dosłowniej jego brak) dopiero teraz mogę się o niej wypowiedzieć. Jest to mój egzemplarz recenzencki, z którego bardzo się cieszę, gdyż od początku byłam ciekawa tej powieści i pragnęłam ją przeczytać.

czwartek, 10 lipca 2014

[62] - ,,Zagubiony klejnot " Scott Mariani- recenzja książki

Autor: Scott Mariani
Tytuł: Zagubiony klejnot
Wydawnictwo: MUZA SA
 Liczba stron:448
Okładka: miękka
Moja ocena: 6/10
Sieć oszustw- Ben Hope w potrzasku.

Śmiertelnie niebezpieczny spisek, zawrotne tempo akcji i bohater dręczony wyrzutami sumienia…
Jadąc do mieszkającego we Włoszech przyjaciela z wojska, Ben omal nie przejechał chłopca, który wbiegł na jezdnię tuż przed samochodem. To z pozoru błahe zdarzenie okazało się początkiem kolejnej, wyjątkowo niebezpiecznej misji.
Wkrótce potem chłopiec i jego matka stali się ofiarami napadu na galerię, a Ben postanowił włączyć się w śledztwo. Czy zrabowana, niereprezentująca dużej wartości rynkowej rycina Goi mogła rzeczywiście być jedynym powodem zbrodni?
Niesłusznie oskarżony o morderstwo, Ben musi uciekać przed włoskimi stróżami prawa. Czasu na rozwiązanie zagadki ma jednak coraz mniej…
Scott Mariani, mistrz powieści  sensacyjnych, jest porównywany do Dana Browna i Roberta Ludluma, a bohater jego książek, były komandos SAS Ben Hope,  to młodszy brat Jasona Bourne’a. 

[opis wydawnictwa]

Zagubiony klejnot przeczytałam dość dawno, ale dopiero teraz mam okazję napisać o tej książce. Powiem szczerze, że na początku jakoś ciężko było mi się do niej przekonać. Nie jestem fanką literatury sensacyjnej, ale chcę rozwijać się czytelniczo w każdym kierunku, dlatego próbuję przekonać się do prawie wszystkich gatunków. W myśl tej zasady na moją półkę przywędrował nowiutki egzemplarz tejże powieści.