Cześć wszystkim! :)
W końcu koniec lutego, jak dobrze! To już kolejny okropnie ciężki miesiąc w tym roku. Czy cały 2014 będzie taki? Mam nadzieję, że nie.
Pod względem czytelniczym ten miesiąc był jeszcze bardziej tragiczny- przeczytałam 2,5 książki. Ale, jak już wspomniałam wyżej, to był naprawdę ciężki dla mnie okres, byłam zawalona nauką, przez co często nie przesypiałam nocy siedząc kilkanaście godzin nad książkami (niestety nie takimi, jakbym chciała).
Widzę, że wynik jest bardzo słaby, ale nie mogłam nic na to poradzić. Szkoła jest jednak dla mnie ważniejsza. Obym miała szansę nadrobić to w marcu.
Przeczytane książki to:
- Gwiazd naszych wina John Green (recenzja)
- Syrena Tricia Rayburn (recenzja)
- Baśniarz Antonia Michaelis (przeczytane do połowy)
Najgorsza książka: -
Ilość przeczytanych stron: 872
Na każdy dzień przypada: 31,1
Ciąg dalszy liczb...
- dodałam 7 postów
- zostałam 2 razy nominowana do LBA
- komentarze: 315 (było 213)
- obserwatorzy: 70 (było 53)
- obserwatorzy w Google+: 46
- odwiedziny: 7 948 (było 5 336)
- z wyzwania udało mi się przeczytać 2 książki, czyli 5/38
- poza tym mam w planach ruszyć od marca z dwoma nowymi cyklami, o których możecie przeczytać tutaj KLIK
- i oczywiście czekam na listy od Was! (ten sam link co w punkcie wyżej!)
~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~~
! WYZWANIE !
Ilość przeczytanych książek w styczniu w ramach wyzwania:
Ja: 2
MyBooks - Nasze recenzje: 2
TotallBookNerd: 1
Natalia Łubińska: 1
Karo Lina: 0,5
Styczeń: 6,5
Luty: 6,5
Razem: 13
Czekam dziewczyny na Wasze statystyki.
Gratuluję wyników
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuńPostaram się wysłać do ciebie list.
O, współczuje Ci braku czasu na czytanie książek ;/
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko u mnie luty wypadł źle. Z tym, że w moim przypadku i czytanie i nauka zeszły na dalszy plan... Powodzenia w marcu :-)
OdpowiedzUsuńNa blogu w podsumowaniu napisałam, że 1 w lutym :(
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się - ja pewnie za rok, przed egzaminami, również będę próbowała poświęcić czas nauce {jakoś trzeba będzie odpokutować to moje nieróbstwo, ech}. Ale póki co, mogę sobie pozwolić na czytanie, a lutowy wynik mnie naprawdę satysfakcjonuje. Co do listów - jest to bardzo dobry pomysł i jeśli będę miała jakąś koncepcję, o czym napisać, wyślę. :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać "Baśniarza" :)
OdpowiedzUsuńPrzy takim nawale obowiązków dwie i pół książki to też dużo - wiem co mówię :) Gratulację, tak czy siak :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, ale na szczęście życie jest długie i książek tez pod dostatkiem :D
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się, że czytanie tym razem nie poszło - ważne jest to, że mimo nawału pracy przeczytałaś nawet 2,5 książki :))
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz wyczucie do tych grafik, prześliczne :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na pierwsze podsumowanie Opasłych Tomisk :)
Mój miesiąc wygląda o wiele wiele gorzej także głowa do góry nie ma co się spinać :)
OdpowiedzUsuńNie martw się, twój wynik nie jest taki zły, ja w ramach wyzwania przeczytałam tylko jedną książkę ;) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW lutym 0,5 książki.
OdpowiedzUsuńw lutym 1 dodatkowa książka, jeśli nie liczyć książek zakupionych po 5 stycznia 2014 roku- czyli "Requiem" (bo mam w swojej biblioteczce rownież 2 poprzednie części trylogii i inne np. "Bale Maturalne z Piekła" które przeczytałam w lutym )
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w marcu przekroczę liczbę 5