Uwielbiam kino. Ono potrafi nawet z największego badziewia zrobić całkiem znośną produkcję. Jednak dzisiaj nie o takim filmie, lecz o tym ze zdecydowanie górnej półki, którego tytuł zna dziewięćdziesiąt dziewięć procent społeczeństwa.
Wczoraj wybrałam się do naszego miejscowego kina - które swoją drogą jest naprawdę godne pożałowania - na fenomenalny film z jeszcze bardziej fenomenalną obsadą. Wiecie już o czym piszę? O niezwykłej, wciągającej i zapierającej dech w piersiach ,,Zjawie".
Mam w głowie tyle rzeczy, które chciałabym Wam przekazać, że nie wiem od czego powinnam zacząć. Dla ułatwienia posłużę się cudowną numeracją - ach, kocham cyferki.
Pozwólcie, iż zacznę od truizmów.
1) Leonardo DiCaprio. Jeśli jeszcze nie mieliście powodów, by obejrzeć ,,Zjawę" to właśnie podałam Wam jeden z nich. Ten aktor to ktoś nie z tej planety. Prześlizguje się między wszystkimi rolami z taką płynnością, że aż brakuje mi słów. Leo to człowiek potrafiący zagrać naprawdę każdą postać. Z lekkością przeobraża się z dżentelmena w niechlujnego obdartusa (człowiek-kameleon?). Jeśli on nie dostanie dzisiaj Oscara to osobiście wejdę w telewizor i wręczę mu tą statuetkę.
2) W ,,Zjawie" nie ma przesady i to mi się tak cholernie podoba. Reżyser ma kunszt kina w małym palcu. Alejandro González Iñárritu doskonale zna granice wykorzystywania efektów specjalnych i innych ulepszaczy. Podczas seansu nie odczuwa się tego ,,przedobrzenia", tak często teraz spotykanego.
3) Wiem, że sporej ilości osób film się ,,dłużył". Mój chłopak stwierdził, iż jemu pasowałoby, gdyby był z pół godzinki krótszy. Ja tego nie czułam. Szczerze mówiąc, to tak dobrą produkcję mogłabym oglądać jeszcze całą noc.
4) Bohaterowie. Gdyby zabrać te wszystkie dodatki, pozostaliby właśnie oni i ich emocje, wciskające widza w fotel. Mistrzowska gra aktorska jest mocną stroną tej produkcji.
5) Muzyka, tempo akcji, fabuła, wątki poboczne, itd. - domyślacie się, że to wszystko zostało dopracowane do bezapelacyjnej perfekcji? Tak myślałam.
6) ,,Zjawa" porusza również mnóstwo aspektów społecznych. O kilku z nich szczególnie chciałabym Wam powiedzieć:
- relacja Jim Bridger - John Fitzgerald; bardzo dokładnie widzimy, jak osoby młodsze są traktowane przez osoby starsze. Lekceważy się je, nie dopuszcza do głosu - a nawet jeśli, to i tak nikt ich nie słucha. A często to właśnie one mają rację, lepsze serce i szlachetniejsze decyzje. Ale są po prostu olewane, ze względu na głupi wiek, który naprawdę rzadko posiada odwzorowanie w rzeczywistości;
- John Fitzgerald - za pomocą tej postaci perfekcyjnie zostało zobrazowane to, jak żądza pieniądza potrafi zdominować człowieczeństwo, wypierając je z pamięci;
- sam Hugh Glass, jego miłość do syna oraz to do czego człowiek jest zdolny, gdy traci wszystko, co istotne w jego życiu;
- człowiek-zwierzę - Hugh Glass po stracie syna nie przypomina człowieka, staje się zwierzęciem, gotowym na wszystko, aby tylko przetrwać. I błagam, niech mi już nikt nie wmawia, że ludzie nie są najokrutniejszymi i najgroźniejszymi stworzeniami na naszej planecie.
Tych wątków jest jeszcze naprawdę wiele, chociażby wkroczenie ,,białych ludzi" na tereny Indian. Zgadzam się ze słowami starszego przywódcy plemienia, który mówił Francuzowi o honorze i o tym, iż ,,biali" wszystko im odbierają.
Mogłabym tak pisać i pisać, ale nie zrobię tego. Nie odbiorę Wam przyjemności, płynącej z obcowania z tą wybitną produkcją i dokładnego poznawania wszystkich jej zakamarków.
Mam nadzieję, że udało mi się Was zachęcić do obejrzenia ,,Zjawy". To bezkonkurencyjne arcydzieło, któremu warto poświęcić te dwie i pół godziny. Zdecydowanie polecam!
Jeszcze nie obejrzałam, ale piszesz o nim tak zachęcająco...
OdpowiedzUsuńAż zazdroszczę Ci, że masz ten film jeszcze przed sobą!
UsuńTeraz po tym jak Leo dostał za ten film Oscara to napewno obejrzę. Zwłaszcza, że masz o nim tak pozytywną opinię. :)
OdpowiedzUsuńOscar w pełni zasłużony! Miłego seansu :-)
UsuńJuż mam zaplanowany seans :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać czy film Ci się podobał :-)
UsuńŚwietny film, byłam na nim w kinie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podobał! :)
Usuń