niedziela, 28 lutego 2016

Zabiorę Cię do roku 1822


    Uwielbiam kino. Ono potrafi nawet z największego badziewia zrobić całkiem znośną produkcję. Jednak dzisiaj nie o takim filmie, lecz o tym ze zdecydowanie górnej półki, którego tytuł zna dziewięćdziesiąt dziewięć procent społeczeństwa.

    Wczoraj wybrałam się do naszego miejscowego kina - które swoją drogą jest naprawdę godne pożałowania - na fenomenalny film z jeszcze bardziej fenomenalną obsadą. Wiecie już o czym piszę? O niezwykłej, wciągającej i zapierającej dech w piersiach ,,Zjawie".


    Mam w głowie tyle rzeczy, które chciałabym Wam przekazać, że nie wiem od czego powinnam zacząć. Dla ułatwienia posłużę się cudowną numeracją - ach, kocham cyferki.

    Pozwólcie, iż zacznę od truizmów. 

1) Leonardo DiCaprio. Jeśli jeszcze nie mieliście powodów, by obejrzeć ,,Zjawę" to właśnie podałam Wam jeden z nich. Ten aktor to ktoś nie z tej planety. Prześlizguje się między wszystkimi rolami z taką płynnością, że aż brakuje mi słów. Leo to człowiek potrafiący zagrać naprawdę każdą postać. Z lekkością przeobraża się z dżentelmena w niechlujnego obdartusa (człowiek-kameleon?). Jeśli on nie dostanie dzisiaj Oscara to osobiście wejdę w telewizor i wręczę mu tą statuetkę.

2) W ,,Zjawie" nie ma przesady i to mi się tak cholernie podoba. Reżyser ma kunszt kina w małym palcu. Alejandro González Iñárritu doskonale zna granice wykorzystywania efektów specjalnych i innych ulepszaczy. Podczas seansu nie odczuwa się tego ,,przedobrzenia", tak często teraz spotykanego. 


3) Wiem, że sporej ilości osób film się ,,dłużył". Mój chłopak stwierdził, iż jemu pasowałoby, gdyby był z pół godzinki krótszy. Ja tego nie czułam. Szczerze mówiąc, to tak dobrą produkcję mogłabym oglądać jeszcze całą noc.

4) Bohaterowie. Gdyby zabrać te wszystkie dodatki, pozostaliby właśnie oni i ich emocje, wciskające widza w fotel. Mistrzowska gra aktorska jest mocną stroną tej produkcji.

5) Muzyka, tempo akcji, fabuła, wątki poboczne, itd. - domyślacie się, że to wszystko zostało dopracowane do bezapelacyjnej perfekcji? Tak myślałam. 

6) ,,Zjawa" porusza również mnóstwo aspektów społecznych. O kilku z nich szczególnie chciałabym Wam powiedzieć:
  • relacja Jim Bridger - John Fitzgerald; bardzo dokładnie widzimy, jak osoby młodsze są traktowane przez osoby starsze. Lekceważy się je, nie dopuszcza do głosu - a nawet jeśli, to i tak nikt ich nie słucha. A często to właśnie one mają rację, lepsze serce i szlachetniejsze decyzje. Ale są po prostu olewane, ze względu na głupi wiek, który naprawdę rzadko posiada odwzorowanie w rzeczywistości;
  • John Fitzgerald - za pomocą tej postaci perfekcyjnie zostało zobrazowane to, jak żądza pieniądza potrafi zdominować człowieczeństwo, wypierając je z pamięci;
  • sam Hugh Glass, jego miłość do syna oraz to do czego człowiek jest zdolny, gdy traci wszystko, co istotne w jego życiu;
  • człowiek-zwierzę - Hugh Glass po stracie syna nie przypomina człowieka, staje się zwierzęciem, gotowym na wszystko, aby tylko przetrwać. I błagam, niech mi już nikt nie wmawia, że ludzie nie są najokrutniejszymi i najgroźniejszymi stworzeniami na naszej planecie.

    Tych wątków jest jeszcze naprawdę wiele, chociażby wkroczenie ,,białych ludzi" na tereny Indian. Zgadzam się ze słowami starszego przywódcy plemienia, który mówił Francuzowi o honorze i o tym, iż ,,biali" wszystko im odbierają.

    Mogłabym tak pisać i pisać, ale nie zrobię tego. Nie odbiorę Wam przyjemności, płynącej z obcowania z tą wybitną produkcją i dokładnego poznawania wszystkich jej zakamarków.

    Mam nadzieję, że udało mi się Was zachęcić do obejrzenia ,,Zjawy". To bezkonkurencyjne arcydzieło, któremu warto poświęcić te dwie i pół godziny. Zdecydowanie polecam! 

8 komentarzy:

  1. Jeszcze nie obejrzałam, ale piszesz o nim tak zachęcająco...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż zazdroszczę Ci, że masz ten film jeszcze przed sobą!

      Usuń
  2. Teraz po tym jak Leo dostał za ten film Oscara to napewno obejrzę. Zwłaszcza, że masz o nim tak pozytywną opinię. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Koniecznie daj znać czy film Ci się podobał :-)

      Usuń
  4. Świetny film, byłam na nim w kinie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy, nawet najmniejszy komentarz, który po sobie pozostawisz. :-)