piątek, 7 lutego 2014

[50] - ,,Syrena" Tricia Rayburn- recenzja książki

Autor: Tricia Rayburn
Tytuł: Syrena
 Seria: Syrena tom 1.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 360
Okładka: miękka
Moja ocena: 7/10
Dla Vanessy i Justine Sands miały to być zwyczajne wakacje w miasteczku Winter Harbor. Jednak któregoś dnia, po burzliwej rodzinnej kłótni, Justine udaje się nad urwisko, by poskakać do wody, a nazajutrz fale wyrzucają jej ciało na brzeg. Vanessa przeczuwa, że to coś więcej niż nieszczęśliwy wypadek.
Wkrótce następuje seria tragicznych zdarzeń - przerażeni mieszkańcy nadmorskiego miasteczka znajdują na plaży ciała mężczyzn z twarzami zastygłymi w szerokim uśmiechu... Czy to, co odkryje Vanessa, może oznaczać koniec jej wakacyjnej miłości, a nawet życia, jakie dotąd wiodła?


[opis wydawnictwa]


Syrenę w planach miałam już od dawna. Poleciła mi ją moja znajoma (i pożyczyła), więc zachęcona jej słowami oraz przepiękną okładką, skorzystałam z okazji i zapoznałam się z tą pozycją. Na półce czekała dość długo na swoją kolej, ale ostatnio wchłaniam książki fantastyczne, także i ta trafiła w moje ręce...

"I nagle ona umiera. Odchodzi. Na zawsze. Wyrzucona na brzeg. Jak ryba." [str. 100]


Siostry Sands wraz z rodzicami spędzają tegoroczne wakacje w swoim domku letniskowym w Winter Harbor. Wspólnie z sąsiadami, których znają od dziecka, wybierają się poskakać z niebezpiecznego urwiska, oczywiście w tajemnicy przed swoimi opiekunami. Kończy się to niegroźnym wypadkiem starszej siostry, jednak czujna matka domyśla się o co chodzi i robi nastolatce awanturę, a ta zdenerwowana wychodzi z domu. Tego samego dnia jej ciało zostaje wyrzucone na brzeg. Vanessa nie wierzy zapewnieniom policji, która twierdzi, że był to nieszczęśliwy wypadek. Razem z Simonem próbują rozwiązać tą zagadkę, co budzi między nimi silne uczucie i niezwykłą więź... 

Wątek kryminalny, który występuje w książce jest naprawdę ciekawy i intrygujący, owiany grozą. Nie znam się na tym, bo nie czytam kryminałów, więc Wy możecie mieć zupełnie inne zdanie. Aczkolwiek mi się podobał i trzymał w napięciu. Książka jest napisania prostym językiem, zawiera dużo dialogów i ciekawych opisów przez co, czyta się ją bardzo szybko. 

"Potem uciekasz. Bo jedyna rzeczą gorszą od tego, że jej nie ma, jest to, że ty nadal tu jesteś." [str. 100]

Chciałabym jeszcze wspomnieć o bohaterach. Bardzo podobało mi się to, że główna postać nie jest jakąś super-uzdolnioną dziewczyną, która wszystko potrafi. Vanessa była strachliwą i prostą osobą, która ma mnóstwo pytań, ale za mało odwagi, żeby je zadać. Bardzo utożsamiłam się z tą bohaterką. Oczywiście na koniec osiąga sukces i staje się bardziej pewna siebie, ale uważam to za plus, bo jeden z morałów jest taki, że: jeśli naprawdę w siebie uwierzymy, to możemy dokonać nieprawdopodobnych rzeczy. Wszystko dzieje się w nas i od nas zależy. Poza tym żadna osoba wykreowana przez autorkę mnie nie denerwowała ani nie irytowała. 

Nono, pewnie sobie myślicie, że skoro pisze same dobre rzeczy, to czemu tylko 7/10? Już Wam to wyjaśniam. 
Treść była naprawdę ciekawa i trzymała w napięciu, aczkolwiek, kiedy doszło do zakończenia... kurde no, totalna klapa. Dlaczego wszystko zostało zniszczone kilkoma stronami? Po prostu rozwiązanie tej sprawy przez nastolatków było tak beznadziejne i NIEREALNE, że aż chciało się płakać. Odniosłam wrażenie, że autorka wymyśliła byle co, bo chciała już zakończyć pisanie. Wielki minus za to. 

Z Syreną spędziłam dwa miłe wieczory. Co tylko potwierdza fakt, że czyta się ją bardzo, bardzo szybko i zanim się zorientujemy jesteśmy już na ostatniej stronie. Jak wiecie, kryminał to obcy dla mnie gatunek, jednak w połączeniu z romansem i moją ukochaną  fantastyką bardzo przypada mi do gustu- tak było też w tym przypadku. Trzymał mnie w napięciu i nie pozwalał odłożyć książki na bok. Za każdym razem obiecywałam sobie: to będzie ostatni rozdział! A jednak i tak kończyło się na kilkunastu. Wciągnęła mnie, muszę przyznać. Jest to książka przeznaczona raczej dla młodzieży, więc dla niej głównie to polecam. :) Szału nie ma, ale na nudny wieczór jest w sam raz (jeśli szukasz niezobowiązującej lektury). 


* Syrena * Głębia * Mroczna Toń * 




Tricia Rayburn swoją pierwszą książkę napisała jeszcze jako nastolatka. Dziś jest uznaną autorką powieści dla młodzieży. "Syrena" to pierwsza część jej wspaniale zapowiadającej się romantycznej serii z wątkiem kryminalnym. Pomimo strachu przed stworzeniami z głębin, Tricia wciąż uwielbia wodę, dlatego zamieszkała w nadmorskiej miejscowości na wschodnim wybrzeżu Long Island.

17 komentarzy:

  1. Do mnie kompletnie nie przemówiła, jakoś nie mogę się nastawić na syrenią tematykę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już jedną opinię tej książki i tak samo jak Ty bardzo źle oceniła zakończenie. Nie lubię młodzieżówek, ale akurat ta pozycje chciałabym przeczytać. Lubię "morskie" motywy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Do mnie też nie przemawia, no ale trudno ; )

    Pozdrawiam, Anath

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że zakończenie wypadło dość kiepsko. Wątek ciekawy, ale nie wiem, czy ta książka sprostałaby moim oczekiwaniom... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie do końca w moim guście, ale liczyłam, że się skuszę. Będę jednak musiała to przemyśleć z powodu słabego zakończenia o którym piszesz. Nie mówię więc nie, ale na pewno dokładnie przemyślę, czy chcę czytać tę książkę :) Pozdrawiam!

    http://kulturka-maialis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba nie dla mnie ta książka

    OdpowiedzUsuń
  7. Całkiem przyjemna pozycja. Czytałam kiedyś i pamiętam, że również szybko się uporałam. Nie sięgnęłam po kontynuację (ponieważ mam przykry nawyk 'zapominania' o kontynuacjach, zawsze odnoszę wrażenie, że będą gorsze, chociaż zazwyczaj tak nie jest) W tym roku obiecałam sobie w końcu skończyć to co pozaczynałam, więc i po kontynuację 'Syreny' zapewne sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeśli podoba ci się fantastyka połączona z kryminałem to polecam Melancholię sukuba:D Moja koleżanka czyta właśnie Syrene i nie jest za bardzo zachwycona, może to kwestia gustu, bo ja w Twojej recenzji nie zauważyłam niczego, co mogłoby mnie razić w tej książce:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam i bardzo mi się ta książka podobała :)

      Usuń
  9. niedawno zaczęłam czytać :) ale dosłownie 10 str, powoli mi idzie, pewnie dlatego, że to e-book, a ja wolę czytać papierową książkę:D jednak ciekawi mnie, nigdy nic o syrenach nie czytałam :)
    http://greczynkaaczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo trafna recenzja :) Przeczytałam dwa pierwsze tomy i muszę powiedzieć, że pierwszy bardzo mi się podobał, natomiast drugi bardzo mnie zawiódł, więc jeszcze nie sięgnęłam po trzeci :( Ale mam zamiar to nadrobić, może się trochę przekonam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Do mnie zakończenie było nieudane, ale zapoznam się z dalszymi częściami ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi ciekawie, ale póki co muszę wstrzymać się z rozpoczynaniem kolejnych serii:/ Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgadzam się z Tobą, zakończenie beznadziejne - skutecznie zniechęciło mnie do czytania kolejnych części...

    OdpowiedzUsuń
  14. Niestety na razie muszę się wstrzymać z poszukiwaniem nowości..
    Ale chyba nie sięgnę po nią ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nominowałam Cię do Liebster Award! Zapraszam do zabawy:
    http://be-lemoncookie.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award-1.html#more

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy, nawet najmniejszy komentarz, który po sobie pozostawisz. :-)