Autor: R. Kirkman, J. Bonansinga
Tytuł: The Walking Dead. Narodziny Gubernatora
Seria: The Walking Dead
Tom: 1.
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 336
Okładka: miękka
Moja ocena: 8/10
|
Kim jednak był wcześniej? Co przyczyniło się do jego szaleństwa? W jakich okolicznościach narodził się Gubernator?
Nie dowiecie się tego z serialu.
Komiks również milczy na ten temat.
Tylko Narodziny Gubernatora sięgają samych korzeni. Wybierz się w podróż do przeszłości. Uważaj jednak, bo możesz z niej wrócić jako zupełnie inny człowiek. Zobacz, jak powstaje legenda. Bądź świadkiem narodzin Gubernatora.
[opis wydawnictwa]
,,To nie trupów musisz się tu obawiać... ale żywych."
Dzieła z zombie w tle są z dnia na dzień coraz bardziej popularne, wskutek czego czytelnik staje się wymagający i trudno go zaskoczyć. Historię ,,The Walking Dead" przedstawiono w trzech różnych formach, bowiem dostępne są: komiks, serial oraz proza. Pewnie jak większość z Was, obejrzałam kilka sezonów tej produkcji, aczkolwiek nie zawładnęła ona moim życiem i nie czekałam w napięciu, aż zobaczę kolejny odcinek. Czy udało się to wersji papierowej? Dowiecie się czytając dalej!
Epidemia zawładnęła naszą planetą. Na ulicach roi się od ,,żywych trupów", których przybywa z każdą godziną. Przy tych statystykach wydaje się, iż normalnych ludzi została zaledwie garstka. Wśród niej są główni bohaterowie tej powieści. Wyruszają oni w podróż do Atlanty, która stała się ich ziemią obiecaną. Jednak zanim tam dojadą, muszą stawić czoła światu, nieprzypominającego w żadnym calu dawnego domu. Czy po deszczu, pojawi się tęcza? Tego Wam już nie zdradzę.
Nigdy nie ukrywałam, że fantastyka to mój ulubiony gatunek literacki. Za każdym razem zastanawiam się czym autor mnie zaskoczy, jaki świat wymyśli i w ilu procentach wykorzysta swój potencjał. I już na samym początku powiem Wam, iż Robert Kirkman i Jay Bonansinga spisali się znakomicie pod wszystkimi względami.
,,Nauczył się, czym jest miłość. Jest w niej dużo strachu oraz coś, co sprawia, że nagle zdajesz sobie sprawę, iż do końca życia będziesz z jakiejś strony odsłonięty i bezbronny."
Pewnie Was to zdziwi, jednak ,,The Walking Dead" jest pierwszą historią z zombie, jaką miałam przyjemność czytać. Nieco obawiałam się tej lektury, ponieważ podczas oglądania serialu odnosiłam momentami wrażenie, że takie tematy nie są dla mnie. Ojj, jakże się myliłam!
Po książkę sięgnęłam, gdyż cicho liczyłam na to, iż okaże się lepsza od serialu - chciałam dać szansę tej historii. Na początku czytania byłam nieco zdezorientowana, jednak już po kilku stronach wszystko się wyjaśniło i razem z bohaterami uczestniczyłam w wędrówce. Przy tej lekturze nie sposób się nudzić, akcja mknie jak szalona, a czytelnik nie zdąża nabrać powietrza, nim autorzy ponownie go czymś zaskoczą. Istna jazda rollercoasterem.
Książka pisana jest typowo męskim językiem. Od pierwszych stron wiemy już, że to z pewnością nie pióro kobiety. Nie zrozumcie mnie źle, nie uważam tego za wadę. Jednak trzeba przygotować się na mocne słowa, a w tym sporą liczbę przekleństw. Wyłącznie nagromadzone bluźnierstwa nieco mi przeszkadzały, ewidentnie w kilku scenach można już było je sobie darować.
,,Chcę, byś pamiętała, że nadejdzie taki dzień, w którym nie będziesz już musiała zamykać oczu. Że przyjdzie czas, kiedy wszystko się zmieni, stanie się inne, lepsze, i nie będzie już tych chorych ludzi."
Postacie są fenomenalnie wykreowane. Charaktery różnią się od siebie i na pewno każdy czytelnik znajdzie osobę, której będzie kibicował przez całą serię. Żadnego z bohaterów nie potraktowano powierzchownie - na temat danej postaci znajdziemy przynajmniej kilka bogatych informacji, a za ich pomocą utworzymy własną opinię na jej temat.
,,The Walking Dead. Narodziny Gubernatora" to zdecydowanie mocne rozpoczęcie cyklu. O wiele, wiele bardziej odnalazłam się w prozie niż w serialu. O ile w ekranizacji bywały momenty, kiedy miałam ochotę wyłączyć odtwarzanie, to od książki wprost nie mogłam się oderwać. Akcja jest genialnie rozbudowana - stopniowo rosnące napięcie przy ostatnich stronach sięga zenitu, a fabuła przyciąga swoją oryginalnością. Z pewnością zapoznam się z kontynuacją i trzymam kciuki, aby była ona choć w połowie tak dobra, jak pierwszy tom serii. Polecam wszystkim, bez wyjątku - nie zawiedziecie się!
* The Walking Dead. Narodziny Gubernatora * The Walking Dead. Upadek Gubernatora część 1 * The Walking Dead. Upadek Gubernatora Część 2 * The Walking Dead. Droga do Woodbury * The Walking Dead: Descent *
Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu SQN!
Nie mogłam się zdecydować czy chcę to czytać czy nie... :) W końcu postanowiłam, że nie ... Chyba niezbyt dobry wybór :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zły wybór! Ale zawsze możesz to zmienić. :)
UsuńUwielbiam The Walking Dead! Najpierw miałam doczynienia z serialem i to dzięki niemu zapoznałam się z tą historią. Następnie przyszedł czas na fantastyczne ksiażki czytałam już dwie w tymwNarodziny GUbernatora. Rzeczywiście świetne dla fanów zombie!
OdpowiedzUsuńJa obejrzałam chyba tylko 4 sezony. Jednak po tej książce mam ochotę kontynuować serial! Moim zdaniem nie tylko dla fanów zombie. :)
UsuńNie miałam jeszcze okazji zapoznać się z tą książką, ale chętnie to zmienię. Zachęciłaś mnie do przeczytania jej. :)
OdpowiedzUsuńW takim razie bardzo się cieszę! Daj znać, jak Ci się podobała. :)
UsuńJa w ogóle tego cyklu nie znam - pod żadną postacią. jakoś sądziłam, że to nie dla mnie, ale po twojej recenzji może jednak dam mu szansę...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że też się pozytywnie zaskoczysz. :)
UsuńNie znam tego serialu, ale książka mnie zainteresowała. Nie mówię więc nie.
OdpowiedzUsuńOsobiście bardzo zachęcam Cię do przeczytania. :)
UsuńBardzo chętnie przeczytam, bo serial lubię i oglądam kiedy tylko znajdę czas ;)
OdpowiedzUsuńThievingbooks.blogspot.com
Książka jest jeszcze lepsza! :)
UsuńTa seria intryguje mnie już od jakiegoś czasu, więc tym bardziej się cieszę z Twojej pozytywnej recenzji :)
OdpowiedzUsuńNo to super! :)
UsuńSłyszałam o serialu i książkach.Koleżanka poleca i muszę się przekonać,czy rzeczywiście warto ... ;)
OdpowiedzUsuń