poniedziałek, 28 grudnia 2015

[97] - ,,Poczekajka" Katarzyna Michalak - recenzja książki

Autor: Katarzyna Michalak 
Tytuł: Poczekajka
Seria: Słoneczna trylogia
Tom: 1.
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 320
Okładka: miękka
Moja ocena: 4-/10
    ,,Poczekajka" to powieść wysnuta z marzeń i snów, spleciona z miłości i nienawiści, okraszona garścią humoru i doprawiona szczyptą magii. Znajdziesz w niej zarówno radość życia, jak odrobinę łez, które nadają mu smak. Jej lektura da Ci wiarę, że nie wolno tracić nadziei. Ani marzeń. Przenigdy. ,,Poczekajka" to książka dla samotnych, dla szczęśliwie i nieszczęśliwie zakochanych. Dla każdej z nas!

[opis wydawnictwa]

    Przez czas, w którym obcuję z recenzenckim życiem, zauważyłam pewien podział dotyczący Katarzyny Michalak. Jest on naprawdę bardzo prosty. Mianowicie: albo się tę autorkę wręcz kocha, albo doszczętnie nienawidzi. Do tej pory nie znalazłam nikogo, kto stałby pośrodku tego rozłamu... oprócz siebie samej.

    Poznajemy Patrycję, która pracuje w klinice weterynaryjnej. W wolnym czasie znosi wredne podrywy Artura, nadopiekuńczość matki i głupiutką przyjaciółkę Hankę. Uparcie wierzy we wróżby oraz w to, iż kiedyś spotka mężczyznę swoich marzeń - Amre'go. Za poradą pewnej wiedźmy wyrusza w pogoń za własnym szczęściem i trafia prosto, no może nie tak całkiem prosto, do chaty ze swoich snów.

,,Bądź sobą, a zwłaszcza nie udawaj uczuć. I nie bądź cyniczna wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań, ona jest wieczna jak trawa."

    Przed ,,Poczekajką" znałam tylko jedną książkę, która wyszła spod pióra pani Michalak - ,,Bezdomną". Byłam nią po prostu oczarowana. Emocje w niej zawarte sprawiły, iż płakałam jeszcze długo po odłożeniu lektury. Nie dziwcie mi się więc, iż sporo oczekiwałam po kolejnym dziele tej pisarki.

    Niestety, gorzko się rozczarowałam. Język okazał się prymitywny, niemal prostacki. A to, co miało rozśmieszać czytelnika, budziło głównie zażenowanie i irytację. Zamiast czerpać przyjemność z poznawania lektury, modliłam się o ujrzenie ostatniej strony.

,,Lecz jedno nie myślało o wypuszczeniu z objęć tego drugiego, a drugie nie pragnęło zostać uwolnione."

    Kiedy myślę o ,,Poczekajce" na myśl nasuwa mi się jedno słowo: głupiutka. Bohaterowie byli infantylni, cała fabuła wyssana z palca, a dialogi godne pożałowania. Równie dobrze mogłabym czytać opowiadania dzieci z podstawówki, choć pewnie tam słownictwo byłoby bogatsze, a wydarzenia bardziej wiarygodne.

    I to nie jest tak, że ja nie lubię rzeczy out of this world, wręcz przeciwnie - kocham fantastykę i bardzo często sięgam po książki i filmy z tego gatunku. Jednak to, co znajduje się w ,,Poczekajce" jest... nijakie. Nie zaliczysz tego do fantastyki ani obyczajówki - to jakiś miszmasz. Może autorka chciała zaskoczyć oryginalnością? Nie wiem. Wiem natomiast, że wyszła jej z tego zwyczajna kupa.

    Jest jedna rzecz podobająca mi się w tej książce - spełnianie swoich marzeń, pomimo przeciwności losu. Patrycja miała w nosie konsekwencje i robiła to, co podpowiadało jej serce. Choć zapewne dużą rolę odegrała tutaj świadomość posiadania bogatej matki, która w razie potrzeby zawsze poratuje swoją córkę.

,,(...) każdy ból po jakimś czasie zmienia się w dokuczliwe ćmienie, czasem zakłuje, a z czasem o nim zapominasz."

    Jeśli macie ochotę na coś totalnie przeciętnego z porządną garścią zabobonów, wróżb, wiedźm i innych głupot - to zachęcam Was do przeczytania. W innym wypadku, trzymajcie się od ,,Poczekajki" z daleka.

    A ja muszę sięgnąć po kolejną książkę Katarzyny Michalak, gdyż po ,,Bezdomnej" i ,,Poczekajce" wciąż tkwię pośrodku tej balustrady i nie potrafię skonstruować swojego zdania na temat polskiej pisarki. Czy naprawdę przepaść pomiędzy dziełami tej samej autorki może być aż tak głęboka?

* Poczekajka * Zachcianek * Zmyślona *

10 komentarzy:

  1. Czytałam tę trylogię już dawno temu i pamiętam że całkiem mi się podobała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No takie zwykłe czytadło, chociaż jak dla mnie trochę męczące.;-)

      Usuń
  2. Piękne cytaty. Naprawdę zachęcają do przeczytania, ale oczekiwałabym czegoś więcej niż tylko przeciętnej powieści :) Do tej pory w moich rękach znalazł się tylko Sekretnik autorstwa Katarzyny Michalak i szczerze mówiąc nawet przypadł mi do gustu. Nie wiem czy sięgnę po Poczekajkę, czy będę się od niej trzymać z daleka... mam dylemat.
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, książka miała ponad 300 stron, a mi udało się znaleźć zaledwie 3 dobre cytaty - raczej nie świadczy to dobrze o ,,Poczekajce".
      Jest naprawdę mnóstwo książek, które są bardziej godne naszej uwagi :)

      Usuń
  3. Mnie też nie zachwyciła, a nawet momentami podnosiła ciśnienie, ale może kiedyś z ciekawości zajrzę do kontynuacji

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej się nie skuszę. Mogłabym się bowiem rozczarować.

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja przyznam, że Katarzynę Michalak uwielbiałam bezgranicznie aż do momentu przeczytania Poczekajki. Niestety i ja uważam, że jest to po prostu słaba książka.Ale nie znienawidziłam też autorki, więc tak jak ty, pozostanę chyba po środku. Nie raz pisarka mnie pozytywnie zaskoczyła, więc nie będę jej skreślać przez jedną książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój komentarz upewnił mnie w tym, iż powinnam dać autorce jeszcze szansę. Dzięki! :-)

      Usuń

Dziękuję za każdy, nawet najmniejszy komentarz, który po sobie pozostawisz. :-)