czwartek, 21 listopada 2013

[21] - ,,I wciąż ją kocham" Nicholas Sparks- recenzja książki

Autor: Nicholas Sparks
Tytuł: I wciąż ją kocham
Wydawnictwo: Albatros
Okładka: miękka
Liczba stron: 415
Moja ocena: 8/10
Co to znaczy naprawdę kochać?
John żeby dostrzec odpowiedź musiał naprawdę dojrzeć. A w tym czasie też bardzo wiele przeżył. 
John był kochanym synem tatusia podzielającym jego pasję do monet, buntownikiem, chuliganem, pijakiem, szukającym sensu życia nastolatkiem, wojakiem... ale pod każdą tą postacią drzemał John o potężnym sercu i wielkiej mądrości. Ile czasu potrzebował, aby się obudzić? 
Nikt nie wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia, dopóki ona sama go nie spotka. Tak też było z John'em i Savannah. Ale czasem miłość nie wystarcza. Mówimy, że gdy ktoś naprawdę się kocha, to odległość nie ma znaczenia. To nieprawda. Potrzebujemy tej osoby tu i teraz, potrzebujmy czuć ciepło jej ciała, dotyk dłoni i ciche słowa " będzie dobrze ". Savannah tych słów nie usłyszała. Czy to dlatego wszystko zepsuła? Czy dlatego się poddała? A jak poradzi sobie z tym John? Przecież po powrocie ze służby mieli już na zawsze być razem.







"Nasza his­to­ria składa się z trzech części: początku, środ­ka i końca. I choć w ten sposób roz­wi­ja się każda his­to­ria, na­dal nie mogę uwie­rzyć, że nasza nie będzie trwała wiecznie. "

"Miałam wrażenie, że coś jest nie tak, że cze­goś mi bra­kuje. Do­piero gdy zo­baczyłem, że nad­chodzisz plażą, zdałem so­bie sprawę, że bra­kowało mi ciebie. "

To moja druga książka Sparksa i na pewno nie ostatnia. I wciąż ją kocham opowiada o potężnej miłości i równej wielkości cierpieniu. Podziwiam John'a za to, jak bardzo potrafił kochać i jak wielkie miał serce. Pewnie każdy z nas powiedziałby, że też zdobyłby się na taki czyn, ale gdyby przyszło co do czego, to zapewne znalazłaby się garstka osób, która wprawiłaby swoje słowa w czyn. Ale nie ja jestem od osądzania. Do książki usiadłam 3 razy po jakieś 1,5h. Także lekka i przyjemna. Polecam :-)

3 komentarze:

  1. Czytałam, nawet nie dawno, nie oceniłabym tej książki tak wysoko jak Ty, ale chyba po prostu nie chwytają mnie za serce takie typowe romanse.
    Pozdrawiam,
    Niko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja uwielbiam Sparksa i wszystko, co z nim związane.
      Dziękuję za opinię i również pozdrawiam. :-)

      Usuń
  2. Czytałam, ksiażka lapie za serce. Piękna i zarazem smutna historia.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy, nawet najmniejszy komentarz, który po sobie pozostawisz. :-)