poniedziałek, 26 maja 2014

Pogaduchy dziewuchy! #2

Jakim jestem czytelnikiem?

Dziś w ramach cyklu "Pogaduchy dziewuchy" odpowiem na zabawę, do której zostałam zaproszona przez Lawinię, za co bardzo dziękuję! :) No więc zaczynajmy!


1. Kupuję więcej, niż jestem w stanie przeczytać. Ponad połowa moich książek jest nieprzeczytana, ale ja i tak dalej kupuję nowe. :D

2. Uwielbiam rożne akcesoria do czytania: lampki, ciekawe półki, zakładki... wszystko!

3. Wolę książki w twardej oprawie, choć stanowią one mniejszą część moich zbiorów.

4. Chyba nigdy nie przekonam się do czytników, e-booków, audiobooków itd.

5. Rzadko czytam więcej niż jedną książkę naraz. 

6. Nie jestem przekonana do polskich pisarzy (artystów, reżyserów itp. zresztą też nie).

7. Zawsze, ale to zawsze, kończę książki. (odeszłam od tej zasady tylko w przypadku "Christine")

8. Nienawidzę pożyczać książek. Boję się, że ich nie odzyskam albo, że zostaną zniszczone. 

9. Uwielbiam pokoje, które wyglądają niczym biblioteka! Czuję się w nich so good <3 

10. Jestem fanką szczególnie książek fantastycznych.

11. Bardzo dbam o książki. Nie zaginam rogów, nic nie notuję, etc.

12. Rzadko czytam książkę ponownie. Uważam, że to strata czasu, skoro jest jeszcze tyle w kolejce...

13. Biblioteki nie są złe, aczkolwiek jeśli czytam stamtąd książkę, a później muszę ją mieć w swoich zbiorach- to się denerwuję.

14. Bardzo często płaczę przy książkach. Choćby dlatego, że niezwykle mi się podobała i się skończyła.

15. Moim wielkim marzeniem jest przeczytanie zagranicznej książki w oryginale. 

No i chyba tyle. :-) Mamy jakieś punkty wspólne?

8 komentarzy:

  1. Też właśnie przygotowuję ten post!
    Mamy tyle wspólnego: 1, 2, 4, 5, 7, 8, 9, 10, 11, 14, 15 :D
    I co ja sama teraz mam w tym poście napisać, jak już tu wszystko zostało prawie powiedziane? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspólnych kilka bym znalazła, jednak chyba więcej nas różni ;)

    Nie przywiązuję wagi do tego czy książka jest w twardej czy miękkiej oprawie; audiobooki uwielbia; chętnie sięgam po polskich autorów szczególnie uwielbiam poznawać debiuty; zdarza mi się nie kończyć książki - jeśli do mnie nie przemawia i męczę się przy lekturze to ją po prostu odkładam, pożyczam książki ale tylko wybranym - sprawdzonym osobom.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to tak... Również staram się kończyć każdą książkę, nie lubię pozostawiać ich niedoczytanych, ale przy kilku pozycjach niestety wymiękłam. Poza tym, także nie lubię czytać więcej niż jedną książkę na raz, nie lubię ich pożyczać, dbam o książki podobnie jak Ty i nadal mam ograniczone zaufanie do polskich autorów, choć ostatnio powolutku się to zmienia. Wolę natomiast książki w miękkiej oprawie, kocham swojego Kindle'a i uwielbiam z niego korzystać, chociaż i tak wolę papierowe wersje książek, uwielbiam biblioteki a w oryginale (po angielsku) kilka książek zdarzyło mi się już przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też rzadko czytam więcej niż jedną książkę na raz ;) Ale za to wolę e-booki od każdej innej formy...

    OdpowiedzUsuń
  5. Właściwie pokrywa nam się większość punktów, oprócz 10 i oczywiście 6.
    Tak z ciekawości, co zrobili Ci polscy autorzy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. 1, 3, 4, 5, 6, 8, 9, 11, 12, 15! <3 Dziekuję za udział w zabawie i za post :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też często płaczę przy książkach :)
    Przekonaj się do polskich autorów, bo warto! Ja też długo nie lubiłam czytać tego, co nasze i bardzo dużo przez to straciłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również nie jestem przekonana do czytników e-booków, polskich pisarzy i płaczę przy niektórych książkach ;> podobnie ; )

    Pozdrawiam, Anath

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy, nawet najmniejszy komentarz, który po sobie pozostawisz. :-)