Świąteczne życzenia

Witam Was wszystkich bardzo serdecznie!
Ostatnio tyle się u mnie działo, że blog został daleko w tyle. Postaram się to zmienić, jednak nic nie obiecuję. Świąteczny okres dopiero się rozkręca i pewnie jeszcze na długo będę musiała radzić sobie bez wolnej chwili. Tymczasem chciałabym złożyć Wam krótkie życzenia.

Życzę Wam przede wszystkim ciepłych, rodzinnych Świąt- aby zjechała się dosłownie cała rodzinka! Śnieżnej pogody (u mnie ciągle leje deszcz), aby św. Mikołaj mógł jakoś do Was dojechać z worem, z którego aż wysypują się spełnione marzenia. Mam nadzieję, że wypełniająca Was miłość, w ten piękny okres, jeszcze bardziej się powiększy i będzie z Was emanować! A teraz najważniejsze: życzę Wam, abyście szeroko otworzyli swoje serduszka i ponownie zaprosili tam Boga. Tylko pamiętajcie, SZEROKO! Jezus nie jest już przecież małym dzieciątkiem, ma 2014 lat! I bez Niego nie zaczynajcie imprezy. Solenizant jest najważniejszy. A później jedzcie, ile wlezie, bo kolejna okazja dopiero za rok! Następnie idźcie na pasterkę i poczujcie jedność z tymi wszystkimi ludźmi, których guziki od koszul wyginają się pod niebezpiecznymi kątami po obfitej kolacji, a ręce niezdarnie trą zaspane oczy. Końcówka jest już bardzo prosta: połóżcie się do ciepłego łóżeczka, uśmiechnijcie się i pozwólcie w końcu oczom zamknąć się na jakieś 8 godzin. I pod żadnym pozorem nie dopuśćcie do tego, aby Jezus opuścił Wasze serca!

Wesołych Świąt, kochani! 

Radujcie się, Jezus ponownie nadchodzi!

Przesyłam buziaki,

Diana