co czujesz, kiedy patrzysz na siebie?
Co czujesz, kiedy patrzysz na swoje dłonie?
Czy w ogóle możesz na nie spojrzeć? Ja bym nie potrafiła.
I najważniejsze: czy ty czujesz?
Chciałabym złożyć dla Was kilka zdań. Ładnych, poprawnych gramatycznie, świetnie rozbudowanych. Ale nie mogę. Nie dziś.
Ta wiadomość przecięła mnie na pół, a w głowie jedna myśli goni drugą, niczym stado galopujących koni. On już nie pobiegnie.
W takich chwilach zaczynam po prostu wątpić. W Ciebie. We mnie. W ludzkość. I zastanawiam się czy Bóg nie uwierzył w nas zbyt mocno?
Powinniśmy uczyć się od zwierząt. Chyba już tylko w nich jest nadzieja na uratowanie dobrej strony tego świata.
I wciąż te same beznadziejnie głupie, choć jednocześnie najistotniejsze, pytanie obija się o moją czaszkę: dlaczego to zrobiłeś?
Życie to nie książka fantasy, łzy nie zwrócą mu życia. Ale zapłaczę, może się uda?
Jeśli masz odwagę, aby coś zrobić, to miej też odwagę się do tego przyznać.
Lew Cecil został brutalnie zabity. Dla zabawy, frajdy, wygłupu. Panie Palmer, czapki z głów, dobro pana serca już dawno umarło.
Myśliwy zapewnia jednocześnie, iż bardzo żałuje, że "zajęcie, które kocha i uprawia w sposób odpowiedzialny i legalny" doprowadziło do śmierci lwa Cecila.
Oburzenie na stomatologa jest wywołane nie tylko samym faktem zabicia lwa, ale też sposobem, w jaki tego dokonano. Palmer miał zwabić Cecila poza terytorium Parku Narodowego Hwange (zabijanie zwierząt na jego terenie jest zakazane), a następnie strzelił do niego z łuku. Lew jednak nie zginął od razu. Ponad 40 godzin później "profesjonalny" myśliwy znalazł cierpiące zwierzę i dobił je z broni palnej. Skóra Cecila została wtedy dostarczona Palmerowi jako trofeum.
I w tym wszystkim nie chodzi już tylko o Cecila, ale o wszystkie zwierzęta, które giną w męczarniach. Zabijania nie zlikwidujemy całkowicie, lecz skoro możemy ochronić te istoty od zbędnego bólu - dlaczego tego nie robimy? Cecila poznaliśmy, dzięki jego sławie. Jednak tysiące zwierząt (sam Palmer ma na swoim 'sumieniu' ponad 40 istot) są zabijane po cichu, choć w nich samych rodzi się najpotężniejszy krzyk, spowodowany bólem, którego nie jesteśmy w stanie sobie nawet wyobrazić.
Pan Palmer ze swoimi "trofeami" jest mi już bardzo dobrze znany. Najchętniej sama strzeliłabym do niego z łuku. Prosto w oko. Ale poważnie, niech ktoś w końcu zabije tego człowieka, to może uda się uratować wymierające gatunki, które ten człowiek lubi wieszać na własnej ścianie. Świat byłby lepszym miejscem bez takich ludzi jak on.
OdpowiedzUsuńLwy to takie cudowne zwierzęta. Straszne, tak, ale fascynujące. Przeczytałam kiedyś bardzo dobrą książkę, "Zaklinacz lwów", pozwala dostrzec ich inteligencję. To jest straszne, co potrafią pieniądze... Brak mi na to wszystko słów. Biedne zwierzę.
OdpowiedzUsuńRozejrzę się za książką. :)
UsuńZastanawiam się co kieruje takimi ludźmi, jak Pan Palmer. W mojej głowie takie rzeczy się zwyczajnie nie mieszczą....Po prostu nie potrafię tego pojąć, jak można być takim chorym człowiekiem..
OdpowiedzUsuńNiektórzy ludzie mają dziwne poczucie wartości.
UsuńMnie się wczoraj chciało płakać. Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
OdpowiedzUsuńJa zawsze wolałam zwierzęta od ludzi. :)
UsuńSłyszałam już wcześniej o takich przypadkach, ale jakoś nigdy nie przyglądałam się im bliżej, po prostu z czystego strachu. Nie wiem nawet, jak taki człowiek może żyć później ze samym sobą. Ktoś w końcu powinien coś z tym zrobić.
OdpowiedzUsuńNie możemy się bać, bo wtedy już na pewno nic się nie zmieni.
UsuńBardzo ciekawy i dający do myślenia post. To po prostu bestialstwo. I kropka.
OdpowiedzUsuńhttp://my-life-in-bookland.blogspot.com/
Najchętniej sama zastrzeliłabym tego faceta...Tacy ludzie chyba nigdy nie zmądrzeją :/
OdpowiedzUsuńA ja z chęcią bym Ci go przytrzymała...
UsuńOhh popłakałam się. To co tu napisałaś wszystko popieram w stu procentach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Brak słów. Naprawdę. Czasami niektórym brak wyobraźni. I serca.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim serca.
UsuńNiektórzy ludzie robią tyle złego i żyją sobie jak gdyby nigdy nic. Nie mieści mi się to w głowie. Nie mają serca i rozumu, nawet odrobinę. Przeraża mnie to, że ludzie tacy czasami chodzą bezkarnie i nie mają żadnych skrupułów.
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest to, że takich ludzi jest coraz więcej.
UsuńNie rozumiem ludzi, którzy robią takie straszne rzeczy. Po co? Zwierzęta nic nam - ludziom nie zawiniły. Nie wiem jak można czynić im krzywdę
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to sprawa dyskusyjna, bo jednak niektórzy uważają, że np. pogryzienie dziecka przez psa to jego wina. Problem jest w tym, że ludzie czasem zbyt ufają zwierzętom. I to nasza wina, iż nie jesteśmy ostrożni, nie zwierząt. Dlatego ja zgadzam się z Tobą, aczkolwiek nie wszyscy widzą swoje wady i wygodniejsze jest zrzucenie winy na kogoś innego - na kogoś, kto nie potrafi się obronić.
UsuńWięc w sumie powinnam się poprawić. To nie jest sprawa dyskusyjna według mnie, lecz według niektórych ludzi :)
Usuń