2013 odchodzi na emeryturę.

... dobrze czy źle? Moim zdaniem 2013 nie okazał się dla mnie zbyt okrutny. Były momenty ciężkie, a nawet bardzo, ale nie zabrakło też chwil radosnych, które wniosły do mojego życia dużo szczęścia. :-) Mam nadzieję, że w Waszym przypadku też tak było... a nawet lepiej! 
Przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia, ile przeczytałam książek w tym roku i w ogóle nie chce mi się tego liczyć. Jednak w grudniu przeczytałam ich 8: 

1. Love Story Jennifer Echols (recenzja)
2. Szczęście w cichą noc Anna Ficner-Ogonowska (recenzja) 
3. Papierowe miasta John Green (recenzja)
4. Trochę większy poniedziałek Katarzyna Grochola (recenzja) 
5. Nie mogę powiedzieć ci prawdy Lauren Barnholdt (recenzja) 
6. Melancholia sukuba Richelle Mead (recenzja) 
7. Powrót bogini. Część 1 P.C. Cast (recenzja wkrótce)
8. Powrót bogini. Część 2 P.C. Cast (recenzja wkrótce) 

Najlepsza pozycja to bez wątpienia Papierowe miasta autorstwa Johna Geena. 

Najgorszej raczej (tak samo jak w listopadzie) nie było. Może pomyślicie, że nie jestem zbyt łagodna (?) co do ocen, ale moim zdaniem mam szczęście, bo po prostu trafiam na same cudeńka. Także uważam ten miesiąc za udany. 

Liczba przeczytanych stron: 2 648

Na każdy dzień przypada: 85 z kawałkiem

Czyli nie najgorzej. :)

Poza tym udało mi się przeprowadzić mini wywiad z polską pisarką Katarzyną Michalak, która zachwyciła mnie jedną ze swoich powieści, pt. "Bezdomna". Uważam to za swój mały sukces! :-) LINK 

Życzę Wam żeby rok 2014 był jednym z najlepszych w Waszym życiu. Abyście byli zdrowi, a uśmiech zawsze gościł na Waszych cudownych twarzach. I oczywiście wiele świetnych książek! 

Udanego sylwestra, kochani! :) 

Na blogu jestem od: 21.11.2013

Liczba komentarzy: 81

Liczba obserwatorów: 27

Liczba odwiedzin: 1 887 

D Z I Ę K U J Ę ! <3